Creepypasta Wiki
Advertisement

Idziesz ciemnym lasem, spowitym mgłą. Tak - właśnie takim, jaki sobie teraz wyobraziłeś. Wszędzie dookoła widzisz gałęzie, formujące dość niepokojące kształty, a w oddali słyszysz odgłosy skrzeczących ptaków. Drzewa widoczne są w odległości nie więcej niż pięciu metrów. Przypomina Ci się gra ,,Slenderman", w którą pogrywałeś nocami dla zabawy.

Celem gry jest zebranie ośmiu karteczek, rozmieszczonych w całym lesie. Podążając tak wśród ciemnych, wysokich drzew, musisz uważać na pewną mroczną istotę. Jest to tytułowy Slenderman, który dopadnie cię, jeśli będziesz na niego zbyt długo patrzył.

W tym właśnie momencie, przypominasz sobie o latarce w kieszeni, ,,Jaki mogłem być taki głupi" - pomyślisz sobie.

Włączasz ją.

Teraz widzisz wszystko w promieniu około piętnastu metrów, bo latarka ma nawet mocne światło. Wydawać się może że to mało, ale w końcu jest mgła. Po krótkim czasie możesz dostrzec krążące cienie, które wyglądają jakby się z tobą bawiły. Być może nawet i polowały na ciebie.

Serce zaczyna Ci bić mocniej. Przerażony postanawiasz biec. Wmawiasz sobie, że cieniste postacie to tak naprawdę zwykłe fałszywe obrazy, ukształtowane przez twój zmęczony umysł. Biegniesz tak przez około pięć minut, aż wyczerpany postanawiasz się na chwilę zatrzymać. Stojąc tak, zaczynasz czuć się dość... nieswojo. Mimo iż dopiero co widziałeś postacie spowite cieniem, które krążyły wokół ciebie w środku ciemnego lasu, to czujesz coś całkowicie innego. Przerażające uczucie, którego nie da się opisać.

Czujesz uścisk lodowatej dłoni na ramieniu. Twoje serce niemal staje z przerażenia. Lekko otwierasz usta, ale nie potrafisz wydobyć z nich żadnego dźwięku. Trzęsąc się z przerażenia, nie potrafisz wykonać żadnego ruchu.

Po chwili, która dla ciebie zdaje się trwać wieczność, czujesz lodowaty oddech na karku, a do Twoich uszu dociera szept:

"Dziękuję, że zapaliłeś latarkę. Było tak ciemno, że nikogo nie mogłem znaleźć".

Advertisement