Creepypasta Wiki
Advertisement

Nie chcę się długo rozpisywać, ale podobno takie rzeczy mogą tu trafiać. Jestem fotografem, a ostatnio miałem zrobić sesję zdjęciową starego domu do wyburzenia. Jakieś zdjęcia do kroniki czy coś.

Duch dziewczynki

To była klasyczna rudera. Odpadający tynk, walący się sufit, wybite okna... Wiadomo. Kierujący moją "wycieczką" pozwolił mi przygotować światło i ogólnie się rozejrzeć. Chciał po prostu, żebym na chwile go zostawił. Zdenerwował mnie, ale bądź co bądź - on mi płacił. W całym budynku było nas tylko kilku - "szanowny" pan kierownik, ja i czterech ludzi do pomocy.

Cały dom był dziwny. Po pokojach stały porozwalane łóżka szpitalne, a na półkach leżały papiery, które zostawili tu dawni mieszkańcy. Nie siedziało mi się tam przyjemnie.

Zrobiłem zdjęcia tak szybko, jak się dało, oznajmiłem kierownikowi, że wykonałem zadanie i pojechałem do domu, by zgrać moje małe dzieła. Przejrzałem je szybko i uznałem, że mogą być. Na końcu zauważyłem jednak coś, co zmroziło mi krew w żyłach. Coś na ostatnim zdjęciu, które zrobiłem w wyjątkowo wietrznym pokoju.

Na pierwszym planie było widać był jakiś okrągły przedmiot, którego nie mogłem zidentyfikować. Jednak na drugim planie stała dziewczynka z długimi kruczoczarnymi włosami przysłaniającymi twarz. Nie pamiętam, bym robił takie zdjęcie.

Jakieś dwa tygodnie póżniej odnalazłem historię starego domu. Mieszkała tam mała dziewczynka, która popełniła samobójstwo. Nie wiem, co było na tym zdjęciu.

I chyba nie chcę wiedzieć...

Advertisement